1.10.2013

miałam ci ja bluzkę...


...miałam lecz już nie mam. 

Na ten model zwróciła moją uwagę Zuzka. Za sprawą jej posta raz jeszcze przejrzałam sierpniową burdę i... no tak! Przecież ja chcę mieć właśnie taką bluzkę! Koniecznie miała być z tym śmiesznym szalikiem. Kilka razy otwierałam szafę z materiałami i zastanawiałam się czego by tu użyć i co mi wystarczy. Wykrój już miałam. I padło na mój ukochany panterkowy wzór [czyli kwintesencję wsi według mojego chłopa, luv ya!] oraz czarny tył i rękawy. Na szalik z nieco ponad metra nie wystarczyło materiału więc sobie go docięłam i doszyłam, nic a nic nie widać.

A nie mam już tej bluzki bo przechwyciła ją moja mama. Spoko, uszyję sobie drugą [a szyło się ją naprawdę bardzo szybko!]. Nie zdążyłam tylko zrobić żadnych fotek z nią w roli głównej, ale jak tylko mi się uda to zaprezentuję na człowieku. Na zdjęciach widać jeszcze szpilki w prawym rękawie - wykańczałam ją ręcznie bo lubię tak wykończone ciuchy. Bluzka jest oversize, co mi zupełnie nie przeszkadza bo lubię takie ubrania. Ta obszerność daje swobodę w dobieraniu ciepłych ubrań pod spód [toż zima za pasem!] a niewielki dekolt sprawia, że przy szyi nic nie wystaje. Zatem jeśli jeszcze namyślacie się, czy szyć model #131 z burdy 8/2013, to nie myślcie nad tym dłużej tylko nożyczki w dłoń i do dzieła!


Pierwsze zdjęcie idealnie oddaje kolor panterki, drugie natomiast wiernie ukazuje kolor mojej szafy. A teraz myślę z czego by tu uszyć taką bluzkę sobie. Chyba będzie z czegoś nieco grubszego...