19.04.2013

resztkowa sukienka



Miałam kawałek materiału po tej sukience, kawałek po tej bluzce [z którego powstała też spódnica z poprzedniego posta] i akurat wystarczyło na sukienkę Majce. W sumie to nawet wyszła za krótka. A wynika to stąd, że mam słabą pamięć fotograficzną. Nie potrafię stwierdzić, czy ktoś przytył czy schudł 2kg [10kg już widzę], nie wiem jaki rozmiar buta ma Majka i zawsze ją mierzę, i tak samo z długością. Wydawało mi się, że sukienka w pierwotnej długości będzie po kostki to ją ciachnęłam. Dobrze że zostawiłam rękawy.



No i póki pogoda jeszcze na to pozwala, a także rozmiar Majki, chodzi ona w kurtce, którą uszyłam jej w ubiegłym roku. Bo wiadomo, dzieciaki rosną.