10.12.2012

szara ale jara [czyli.... grey but smoke??]



Jakoś tak się złożyło że nie mam co na siebie założyć - na górę. Więc mam plan: szyję ciepłe bluzki. Na razie uszyłam jedną, druga wkrótce, a w trakcie.... krótkie gatki. W sam raz na zimę. Wracając jednak do tematu: uszyłam bluzkę z tego co zostało po sukience mojej mamy [która swoją drogą czeka na wykończenie]. Wykrój ten sam tylko model B. Nie dawałam zamka bo nie zachodziła taka potrzeba. Za to do dekoltu dorzuciłam 2 skórzane guziki, które zostały mi po rozprutej kurtce.

 Jako że ja chorybzda - sorry za fryzurę, to max na co teraz mnie stać. Nie wiem o co chodzi z poradami stylistów dotyczącymi wzorów na ubraniach vs. rozmiar cycków. Z tego co wszem wobec wiadomo wzorzysta tkanina uwydatnia to co wypukłe, z kolei jednobarwne trochę pomniejszają optycznie to co chcemy pomniejszyć. Ja tu u siebie wypukłości w ogóle nie dostrzegam - plecy z przodu, plecy z tyłu. Wszędzie plecy!
Idę prasować satynę.