18.01.2013

co czytasz swojemu dziecku?

W czasie świąt, podczas goszczenia i gościowania, dostała się Majce książeczka. Format A4, ładne kolorowe obrazki, osiem bajek. Każda bajka zajmuje cztery strony: dwie tekstu i dwie z obrazkami. Kiedy czytałam jej pierwszą bajkę, o Czerwonym Kapturku, nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Powiem nawet, że byłam miło zaskoczona bo krew się nie lała i nikt nikogo nie mordował. Babcia przed wilkiem schowała się w szafie, a Kapturek wyleciał przed dom i zaczął wrzeszczeć, po czym przybiegł sąsiad drwal z siekierą i pogonił niedobrego wilka.
Ale nic to, jedziemy dalej! Gdzieś tam później jest bajka o Alibabie i czterdziestu rozbójnikach. Alibaba to bohater czysty, nieskazitelny, w przeciwieństwie do swojego brata, Chasima. No i Chasim dostał za swoje. Chciwość i pazerność przypłacił własnym życiem. Ta opowieść zawiera dwie sceny i dwa opisy mordu.
Jest też kilka innych bajek, w jednej z nich Piotruś Pan zabija mieczem kapitana Haka i wpycha go prosto do paszczy krokodyla, po czym kapitan zostaje pożarty przez to zwierzę. I na tym kończą się trupy i rozlew krwi. Przerwałam czytanie na głos właśnie w trakcie Alibaby.
Uważam, że najlepiej jest czytać dziecku oryginalne wydania [np. jak Pinokio to Collodiego, jeśli Dziewczynka z zapałkami to Andersena, itd.] i zapoznawać je z klasyką. Czytanie skróconych i mocno uproszczonych bajek to tak jak oglądanie Aladyna albo Króla Lwa z innej wytórni niż Disney.
Gorąco mogę za to polecić Wiosnę, Lato, Jesień i Zimę na ulicy Czereśniowej. Na razie Majka dostała jesień i zimę, wiosna i lato już wkrótce. Nie ma tu tekstu, są bardzo szczegółowe obrazki.
Jesień na ulicy Czereśniowej
Zima na ulicy Czereśniowej
Wiosna na ulicy Czereśniowej
Lato na ulicy Czereśniowej
Bohaterowie w każdej książce są ci sami. Miejsca też są te same, tylko zmieniają się w zależności od pory roku. Na końcu każdej książki jest podpowiedź dotycząca postaci i ich przygód. Można tu pofantazjować!
Jesień 
Zima
Wiosna
Lato
Każda strona to kilka historii i dobre ćwiczenie dla wyobraźni. Za każdym razem inny szczegół przykuwa uwagę i historia zaczyna się na nowo. Książki z tej serii wymagają poświęcenia im dłuższej chwili ale przecież lepsze kreatywne oglądanie obrazków niż bezmyślne tkwienie przed telewizorem.
A my telewizora nie mamy.