Kupiłam kiedyś trzy koszule w paski w lumpku. Specjalnie z myślą o jakiejś narzucie. Ehh, kiedy to było? Koszule wyprane, pocięte i wyprasowane leżały w szafie i czekały. I się doczekały. Nadeszło lato, a wraz z nim gorące letnie noce. Przy otwartym oknie jest gorąco, bez kołdry trochę jednak za zimno. Zanim ulżę sobie, postanowiłam ulżyć małemu. Kołdra składa się z wyżej wymienionych trzech męskich koszul, starego prześcieradła pośrodku i prześcieradła w kwiatki od spodu. Z niego też powstała lamówka. Uszyłam ją ekspresowo, w dwa wieczory, i dzisiaj zaliczyła swój chrzest bojowy. Spełnia swoje zadanie w stu procentach!
Few months ago I bought three men's shirts in second hand. I wanted to sew a quilt of them. I washed them, ironed and they were waiting ready to use in my wardrobe. And now the summer has come with tropical nights. Sleeping with open window is hard under a quilt because it's too hot. Without a quilt is a little to cold. So Majka has her own summer quilt, made of three men's shirts.
Druga sprawa jest taka, że również kilka miesięcy temu wygrałam u Karoli candy. I zamiast od razu się pochwalić myślałam na co by tu zużyć fajny kawałek materiału w maki. Było go tyle, że starczyło na dwie trójkątne torby. Jedną z nich wysłałam Asi przy okazji zabawy w kto pierwszy ten lepszy, drugą zostawiłam sobie [wystąpiła gościnnie w poprzednim poście]. Już dawno miałam ją wrzucić ale jakoś ciągle zapominałam o zrobieniu jej zdjęć. Jakby ktoś był zainteresowany uszyciem sobie takiej torby to odsyłam do bloga Between the lines.
No i na koniec moje zakupy z Lidla! Jestem nimi tym bardziej zachwycona, że na zestaw kaletniczy [na allegro widziałam identyczne lidlowskiej firmy Powefrix za 30-40zł plus przesyłka, nie zawsze to co sprzedają na allegro jest w okazyjnej cenie, w Lidlu ten zestaw kosztuje 19,99zł] polowałam od ponad pół roku [i wreszcie się pojawił! ostatnio był właśnie jakoś rok temu latem], a pudełko na drobiazgi to był taki spontan i już zostało dobrze zagospodarowane. I jutro skoczę po takie drugie, jeśli dzisiaj wszystkich nie wykupiono. Mam jednak nadzieję, że jeszcze jedno zostanie i będzie na mnie czekać [zauważyłam, że te pudełka miały wzięcie]. Przyda się na guziki.