19.05.2013

szara foka


Ostatnio tak się składa, że robię fotki na bloga w ostrym zachodzącym słońcu. Zimą źle bo ciemno, wiosną trzeba wstrzelić się w odpowiednią porę dnia. Tę sukienkę szyłam jak jeszcze było zimno i prawdopodobnie było to w marcu. Ze dwa miesiące leżała skrojona, z grubsza zszyta, ze dwa tygodnie dopasowywałam zaszewki i wisiała na manekinie. Aż w końcu postanowiłam zrobić piękne odszycie dekoltu, poprawić wszycie zamka bo jakoś mi na karku odstawał, i oto jest moja skończona nareszcie sukienka! Było mi w niej gorąco, bo sukienka jest z wełnianego tweedu.

Recently I'm taking pics to my blog in harsh sunlight. During the winter taking pics is hard because of darkness, in the spring you have to do it in right moment of the day. So here you can see the effects. A dress is made of wool so I was boiling in it. I was sewing it for about two months and finally it's finished.

Sukienka to oczywiście Burda 9/2012. Już ją szyłam [w etykiecie Burda 09/2012 można znaleźć poprzednie odsłony tego modelu].

A dress is from BurdaStyle 9/2012. I've sewed it before and you can also see it in a tag: Burda 09/2012.
I jak to fajnie czasami pobuszować w ciuchu, można kupić fajny hamak!