26.04.2013

kcw4



Dzisiaj wrzucam to co uszyłam wczoraj. A jest to bluzka. Z resztek. Przód to cienka dzianina, tył to granatowa, dość sztywna, ale też niegruba tkanina z supełkami.

Yesterday I sew a tshirt. I made it of odds and ends. In front is thin jersey, in back is navy blue fabric with little knots.
Nie łażę po sklepach z ubraniami bo dla mnie to strata czasu, zresztą i tak nic nie kupuję. Ale w minioną sobotę miałam 2h wolnego i z kumpelą postanowiłyśmy połazić po centrum handlowym [pfff jak mnie swędzą zęby jak mam powiedzieć "galeria", rzyg!] no i zauważyłam, że w wielu sklepach są te lejące dekolty. I wpadłam na pomysł sprawienia bluzki z takim dekoltem Majce. Grunt, że jej się spodobała.

I don't like go for a shopping for clothes. It's waisting of time for me [if I don't buy anything btw]. But last Sat I had 2 hours of free time and we decided with my friend to walk on shopping centre. And I saw that in many shops were clothes with waterfall necks. And I had an idea to sew a shirt like that for Maja.