24.04.2013

kcw3 chorybzda

Dzisiejszy post sponsorują firmy farmaceutyczne. Jest na szybko i bez pleneru. Młoda złapała jakiegoś wirusa i nie dość, że musi przestrzegać bardzo restrykcyjnej diety, to na dodatek musimy ograniczyć wyjścia z domu do minimum. Zatem raz dwa: spódnicę uszyłam z bluzki. Bluzkę dostałam od mamy. Mama uznała, że nie będzie w bluzce chodzić i chciała ją wyrzucić. A mnie urzekł wzór i postanowiłam ją zachować na później. I oto ona, w nowej odsłonie:

Post for today is sponsored by pharmaceutical brands. My daughter had a virus and she's ill so we can't go out anywhere and have to stay at home. A skirt is made of a shirt my mom gave me. She wanted to throw it away but I liked a pattern. So there is a tshirt as a skirt: