13.12.2012

polarek i moje zboczenie

Od wczoraj nie mam jak zrobić normalnych fotek, nawet w kuchni. Ciemno prawie jak na Islandii. 
Tę bluzę uszyłam z siwego polaru i teraz noszę intensywnie, żeby sprawdzić jego trwałość. Wykrój z mojej ulubionej Burdy 9/12, z żadnego numeru tyle nie uszyłam a jeszcze mam plan na jedną bluzkę stamtąd.

No a teraz trochę prywaty. Jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, zdarzają się literówki, ale do cholery dbajmy o nasz język. Do białej gorączki doprowadza mnie jak czytam na jakimś forum, że ktoś dziękuje dziewczyną, ja nie wie, co kupić dziecią pod choinkę, pisze jakiś zamiast jakichś. Czy teraz edukacja w szkole aż tak leży i wyznacznikiem tego jak pisać jest internet? Nie ogarniam zupełnie skrótów typu bd czy wg [dla niewtajemniczonych: w ogóle]. Wczoraj ze zdumieniem odkryłam odchył w drugą stronę, pod jakimś artykułem o Korei zbulwersowany ktoś chciał napisać [wynikało to z kontekstu] wystrzelą, napisał wystrzelał. Jak zachęcić ludzi do czytania książek?
ps. no i jest jeszcze moje ulubione - ludzią.