23.12.2012

wełna i skóra

No i udało mi się znaleźć bluzkę idealną. Jej najważniejsza zaleta to to, że składa się z 4 elementów i szyje się lekko gładko i przyjemnie. Na początek nie byłam pewna który rozmiar sobie kroić bo nie chciałam, żeby bluzka była za luźna. Na próbę uszyłam ją z wielkiego babci swetra-podomki, bez wstawek na ramionach.
Okazało się, że rozmiar jest ok, efekt taki jak chciałam, musiałam jedynie nieco powiększyć dekolt bo coś tam źle przyszyłam i przy pruciu zrobiła się dziurka. Wyszło nawet lepiej bo dzięki temu czarną bluzkę mogę nosić pod bordową i nic spod spodu nie wystaje przy szyi - bardzo tego nie lubię. Bordowa dzianina, jako że jest z wełny, trochę gryzie. Dlatego dobrze że mam obie bluzki i mogę je nosić razem, na zimę jak znalazł.
Szyję, rękawy i dół podłożyłam ręcznie. Tak mi się bardziej podobało i nie chciałam jeździć igłą po skórzanych wstawkach.