Uszyłam ją z resztek poszewek (które były za duże i trzeba było trochę obciąć żeby miały dobry wymiar), dziurawego prześcieradła (niebieskie w paski) i kawałka pościelowej bawełny.
Przód uszyłam z 15cm kwadratów a tył z pozszywanych pasków o szerokości 20cm, najpierw zrobiłam jeden długaśny pasek a później zrobiłam z niego kilka o długości 210cm (a może i 220, już teraz nie pamiętam).
Długo szyłam tę kołdrę bo najpierw źle ją przepikowałam, musiałam to spruć, przeżyłam kilka kryzysów związanych z szyciem, no ale już mam w zanadrzu coś nowego więc niedługo wrzucę fotki!